piątek, 17 września 2010

nieskończone prace

Mam parę nieskończonych prac na dysku, które nie doczekały się swojej świetności. Może kiedyś również staną się pełnoprawnymi artami. Na razie muszą pozostać szkicami/lineartami.
Kamila i Anita z HWWN, w konfrontacji:
Noaho-troll łapiący motyle [praca miała być robiona z tidusem, ale się nie doczekała]
Tragic pair, czyli Ivan i Lena, z czasów młodości jakby, grzecznie ubrani itp.:
Na koniec trochę spoileru z Noahem:

środa, 15 września 2010

cyrkowe szkice

Trochę szkiców cyrkowej ekipy, będą też z niektórych większe arty. Muszę zakupić nowe urządzenie wielofunkcyjne, mam jedno b.dobre na oku i nawet mnie stać. Aktualnie niestety moim skanerem jest aparat fotograficzny.

  
  
 

sobota, 11 września 2010

czary mary diabeł stary

Czas na pokazanie moich czarów jakich używam podczas rysowania od lat. Otóż w latach 90tych mała ja uwielbiałam wycinać wszelakie zwierzęta z gazet/ulotek/książek/opakowań i je kolekcjonować/bawić się nimi. Co skutkowało wyciętymi zwierzakami z praktycznie wszystkiego. Pewnego razu postanowiłam również zacząć zbierać wycinki z lubianymi filmami, założyłam nawet specjalny zeszyt, pamiętam że jednym z ulubionych było 'Allo 'Allo, ale ten zeszyt nie przetrwał do dziś. Przetrwały za to zeszyty ze zwierzętami rozdzielonymi na różne rodzaje [koty, psy, zwierzęta kopytne, trzoda, itp.].
Po jakimś czasie jak mój repertuar rozszerzył się do rysowania ludzi zaczęłam kolekcjonować wycinki z ciekawymi pozami, ubraniami, układem twarzy i dłoni. Mam tego mnóstwo i na podstawie tych wycinków, głównie z programów tv, uczyłam się anatomii i układów ciał. Nadal je wycinam z gazet i przyklejam do specjalnych 'zeszytów'. Podzieliłam je na parę kategorii: pozy, układy dłoni, kobiety, pary, miłość, dzieci, ludzie+zwierzęta, instrumenty, ubrania. Jeśli mam jakiś problem jak coś narysować otwieram sobie taki zeszyt i jest mi prościej. W swoich magicznych zeszytach szukam również inspiracji, wiele z moich pomysłów na scenariusze, wątki do komiksów i postacie powstały na podstawie wycinków z różnych filmów czy ulotek reklamowych. [Swoją drogą przyklejanie tych wycinków jest niezwykle relaksujące~]
Tutaj kilka z moich medżikbuków:

Ok, teraz nazwijcie mnie śmieciarzem xD

A tak dodatkowo jakieś stare rysunki Noaha. Pierwszy z 2004, lubiłam kiedyś ten rysunek bardzo. Drugi to realistyczny Noah z 2003 roku ._. taa... I ostatni to taka okładka miała być do 'Hey!Which Way Now?!' - font pisany myszką ;D z 2005 roku.

środa, 8 września 2010

gypsy, arlekin, firegirl i magik

Kolejne postacie do nowej cyrkowej historii. Mogłabym tak wymyślać te postacie i wymyślać, tylko później ich nie ogarnę jak przyjdzie do rysowania komiksu. Więc te są już ostatnie. Brak skanera, więc jakość zdjęciowa.

Cyganka, siostra Gypsy moth (z poprzedniego postu), imię: Anastasija. [Ogólnie większość tych postaci posiada rosyjskie imiona, gdyż stamtąd pochodzą.] Anastasija jest tancerką, lubi wino, dużo wina, ma obojętny stosunek do swojego dziwnego brata przebranego za ćmę i ogólnie do tego co się dookoła niej dzieje. Jej kompanem do rozmów (jeśli w ogóle chce jej się takie przeprowadzać) jest Bulbo.

Arlekin, człowiek robiący maski różnego rodzaju. Jego imię to Izydor (z rosyjskiego Sidor). Zachowuje się często jak arystokrata, ale nikt nie wie czy nim w ogóle jest. Nie grzeszy urodą i grzecznością. Nie lubi dzieci, bo się nie umieją zachować.

Połykaczka ognia, dziewczyna od fireshow. Czyli Tośka, wesoła dziewczyna, pełna energii, nieco dziecinna, ale jest dobra w tym co robi i diametralnie zmienia się podczas pokazów.

I na koniec moja ulubiona postać (oprócz Ivana i Leny) - Edward, który jest iluzjonistą, magikiem. Mało kontaktowy facet, który lepiej dogaduje się ze swoim psem Rasputinem niż z ekipą. Niektórzy nie tolerują jego obecności w grupie - Ed mieszka na ulicy i brzydko pachnie, poza tym nie da się z nim dogadać.