Aloha!
Niedawno byłam w Szwecji i wróciłam odmieniona. Otworzyłam się na nowe doświadczenia i rozwiązania oraz mam nieco inne spojrzenie na niektóre sprawy. Po powrocie zrobiłam dwie ilustracje, które różnią się diametralnie od tego co robiłam wcześniej. Sama byłam zdziwiona i zaskoczona tym, zyskałam jakby więcej cierpliwości i większe poczucie estetyki tworzenia. Wielkie słowa, a to może tylko moje jakieś urojenia! Dlatego może pokażę te dwie ilustracje, a nie piszę jak potłuczona.
Obroniłam licencjat! I swoją pracę dyplomową realizowaną w klubie wrocławskim Bezsenność. Pokazywałam jakiś czas temu parę zdjęć stamtąd, teraz pokażę je wszystkie tutaj.
Jest jeszcze jedna sprawa, nad którą pracuję, związana z rysowaniem na szerszą skalę, dostałam pewną obiecującą propozycję, ale póki co nic nie jest wiadome do końca, więc nie będę opisywać, jak dojdzie do skutku, to się ogłoszę wszem i wobec ;)
No to teraz obrazki.
Oto dwie nowe ilustracje:
I zdjęcia moich murali z Bezsenności: