czwartek, 16 lutego 2012

Komiks cyrkowy

Zaczęłam rysować swój komiks o cyrkowcach! Chociaż to za dużo powiedziane "zaczęłam", bo tylko wzięłam kartki i zrobiłam im marginesy, a scenariusz jest nadal w rozsypce... historia jeszcze chyba musi dojrzeć, bo nie ogarniam jej umysłem, wszystko mi się kotłuje, a jak siądę do spisywania, to nic nie mogę dopisać do tego co mam... ale chcę zacząć i parę stron sobie narysuję, tę część, która ma jakieś ręce i nogi. Bo nie ma na co czekać, w trakcie rysowania pewnie jeszcze mi coś wpadnie do głowy. 
Najgorsze, że przez te mrozy i moje intensywne ostatnio rysowanie, znów dłoń mi nieco spuchła. Oby nie wróciły mi problemy z krążeniem, a kysz a kysz...

Parę słów o okładce do komiksu autorstwa Slotshe "Pobite Gary". Mam nadzieję, że nie byłaś zła na moje "wskazówki", które Ci napisałam (i zresztą widziałam, że się wszyscy poczuli do pokazywania i wytykania co jest dla Ciebie lepsze...) i że zrobisz tak jak Ty chcesz i jak Ci wygodnie i w swoim stylu! Ja i tak kocham wszystko co robisz i czekam na wieść o tym gdzie mogę kupić Twój komiks! ;)


A na koniec jakiś szkic tradycyjnie, Gutek z fretką swojej dziewczyny Anki, która zwie się Kirk: