środa, 13 lipca 2011

Progress?

Wczoraj dziabałam jak szalona w zeszycie ze storyboardem do komiksu o cyrku, stworzyłam parę stron i dziś znów się za to wezmę. Chociaż bardzo mnie korci żeby już rysować na czysto, to chcę to bardziej dopracować pod względem graficznym, a szykuje mi się mnóstwo różnego rodzaju tła, które solą w oku mym jest... Ale strasznie dużo radości mi to sprawia, taka odskocznia od HWWN. Chociaż prawdę mówiąc dziś zaczęłam też równolegle rysować nowy epizod do HWWN x) Wszystko bym chciała na raz.
Mam nadzieję, że moja nowa historia nie okaże się przewidywalna, więc muszę trochę scenariusz pomieszać i dodać więcej wątpliwości w ten cały misz-masz.
Na dodatek wzięło mnie coś na czytanie książek, czego zwykle nie robię. Kupiłam książkę "Córka kata" autorstwa Olivera Potzscha potomka najsłynniejszej dynastii katów w Bawarii. Dzisiaj przyszła pocztą książka i od razu z pudełka pożarłam 3 rozdziały. Dodatkowo czeka na mnie "Księga cmentarna" Neila Gaimana. Nie wiem co się ze mną dzieje, chyba się starzeję już.
Jeśli to też kogoś interesuje, to jestem pedantem i oglądam wszelkie programy o sprzątaniu domów, typu Perfekcyjna Pani Domu. Jak wpadam w trans sprzątania, to cały dzień mi zlatuje, więc też to jest moim przeszkadzaczem w rysowaniu nowych rzeczy.
Zarzucę ciekawostką, czy wiecie że... jeśli wplącze wam się guma do żucia we włosy, możecie wetrzeć w nią masło orzechowe i guma łatwo zejdzie.

Jeśli chodzi o dzisiejsze rysunki jakie wrzucam, to są to starocie. Jednak niepokoi mnie to, że wyglądają niemal tak jak moje nowe prace... czyżbym jednak nie robiła postępu w rysowaniu?

Pierwszy rysunek, to postać z mojego baaardzo starego komiksu, którego tytułu nie pamiętam ._. Pamiętam tylko, że głównym bohaterem był Pacey, który miał kolorowe oczy i pełno kolczyków w uszach, a ten na rysunku to Kamiya jego najlepszy przyjaciel, który wychowywał się w sierocińcu. Swoją drogą jak teraz sobie przypomnę, to historia i bohaterowie bardzo mi przypominają postacie z HWWN xDD
Rysunek jest z 2003 roku i jeszcze tu się podpisywałam swoim innym nickiem Hyde (ach te Różowe lata 70te)
 
A tutaj Fiolka, rysunek z 2005 roku. Rysowany tuszem i pastelami suchymi+ciapki z białego markera.

6 komentarzy:

  1. no to do roboty Kelso :) kibicuję Ci :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie tez cos ostatnio na ksiazki bierze, ale innego rodzaju, jak nie dziennki jakiegos ludzika ktory cpa u szamana to parapsychologiczne, albo o hipnozie i co ludzie podczas niej gadaja (fajne sprawy), a ksiege cmentarna chcialam sobie kupic, ale jednak nie kupilam (napisz pozniej czy fajne ;) ).

    Dobrze, ze sprawia ci radoche tworzenie nowego komiksu. U mnie na poczatku tez zawsze jest taka podjarka, a pozniej gdzies znika po 2 miesiacach. Jedynym wyjatkiem sa Pobite Gary (ktorymi wciaz sie jaram), obys ty miala tak samo z swoim nowym projektem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mów, że sobie wplątałaś gumę we włosy :p
    dla mnie Fiolka to blondynka, coś pomyliłam?o.o
    będzie z Ciebie perfekcyjna pani domu : p
    buuuu ja też chcę czytać, a nie mogę...
    i zaczęłam rysować takie fiubździu i nie mam czasu kończyć.. fuck:C

    OdpowiedzUsuń
  4. Mei: Przyda się bardzo kibic! :D

    Slo: Też ciekawe rzeczy czytujesz. Coś o szamanach i voodoo mi się przyda, bo mam jeden wątek który chcę rozwinąć i przydałoby się o tym poczytać.
    Jak tylko skończę swoją Córkę kata, to biorę się za Księgę cmentarną, więc zdam Ci relację ;)
    O to, że mi się podjarka tym komiksem skończy też się martwię :\ chociaż z drugiej strony pomysł i postacie powstały w zeszłym roku, a wciąż to ciągnę, więc może tego nie porzucę, liczę na to!

    Nar: Nie, nie wplątałam gumy w swoje bujne loki :P oglądam parę programów i zapamiętuję takie ciekawostki xD typu żeby nie było smug na oknach przecierać je gazetą.
    Tak, Fiolka jest blondi, ale to stara praca jest, więc powiedzmy że się farbła ;p
    Jak to nie możesz czytać? w bibliotece??

    OdpowiedzUsuń
  5. aaaa, farbła się, no ok :D
    no nie mogę w bibliotece gdyż zapierdzielam jak mała mrówka układając książki na półce alfabetycznie bądź wypisując nowym książkom karty i numeryyyy inwenatarzzowe, no i dzieci i w ogole... ale coś tam czytam, chociaż powinnam sie uczyc xd

    OdpowiedzUsuń
  6. układanie hu hu lubię :3
    ale dzieci nie lubię...

    OdpowiedzUsuń